Alternatywne metody rozwiązywania sporów (ang. Alternative Dispute Resolution, ADR) są alternatywnym, względem postępowania sądowego, sposobem rozwiązywania sporów między stronami, które w celu zażegnania konfliktu starają się dążyć do likwidacji jego przyczyn, a nie tylko przejawów i w tym dążeniu orientują się na podejmowanie decyzji skierowanych na przyszłe oczekiwania, nie zaś na fakty z przeszłości. Cechą szczególną tej metody jest poszukiwanie pojednawczych sposobów zmierzających do rozwiązania konfliktu, przez dążenie do kompromisu, prowadzącego do znalezienia wyjścia z sytuacji konfliktowej.

Kolebką ADR była Wielka Brytania, jednak dopiero w USA, szczególnie na przełomie XIX i XX w., metoda ta zaczęła się intensywnie rozwijać, do tego stopnia, że obecnie to właśnie Stany Zjednoczone nazywane są błędnie „ojczyzną ADR”. Rosnącą od drugiej połowy XX w., zwłaszcza na fali protestów wobec przewlekłości postępowań sądowych i przy stale zwiększającym się tempie życia, popularność ADR zawdzięcza przede wszystkim szybkości postępowania oraz znacznej redukcji kosztów.

W ADR nie chodzi o to, aby stworzyć sobie lepszą pozycję procesową ze względu na fakty i dowody. Zamiast tego, strony dążą do poszukiwania rzeczywistych interesów i oczekiwań, w oderwaniu od reguł prawnych i formalizmu postępowania. Kluczową rolę w ADR odgrywa sam mediator, występujący często w roli eksperta, którego strony obdarzają zaufaniem w wyższym stopniu niż sędziego w klasycznym procesie. W postępowaniu ADR strony często z przeciwników procesowych, traktujących się jak wrogowie, stopniowo zmieniają się partnerów, wspólnie dążących do wypracowania jak najkorzystniejszego dla nich rozwiązania. Postępowanie w ramach ADR zbliża strony, rodząc pewną specyficzną relację, opartą na zaufaniu, elastyczności i życzliwości, która sprawia, że stronom dużo szybciej i taniej przychodzi nie tylko rozwiązać bieżący konflikt, lecz również odbudować klimat do przyszłej współpracy. Po pomyślnie zakończonych ADR, w przeciwieństwie do tradycyjnego sporu sądowego, nie ma strony wygranej i przegranej. Obie strony odchodzą od stołu z poczuciem sukcesu, którego skutkiem jest wspólnie wypracowane porozumienie. Zadowolenie i satysfakcja psychiczna stanowią dodatkowy argument przemawiający za słusznością tak obranego sposobu wyjścia z trudnej sytuacji.

Jarosław MROŻEK